AKATSUKI TEAM^^

asd

Krew mnie zalewała gdy zobaczyłem jak krągłooki nie wzruszenie dalej znęca się nad resztą po moim pięknym bolesnym jutsu. Zdenerwowany zaproponowałem wypad do Icharaku Ramen.

PS: czemu odgrywamy paina XD ? kto nim miał byc, Dei bierz się za zmiany- ogłoś wolne stanowiska ;]

Shino

Goniąc Deidarę, zauważyłem, że rzucił we mnie swoją glinką. To oznaczało, że nie ma zamiaru się poddać bez walki. I dobrze, niech mu będzie. Przeskakując nad tymi wybuchającymi drobinkami, zauważyłem Itachi'ego, który uderzył w drzewo, ścigając Deidarę. Ten koleś musi być jakiś specjalny, bo innego wytłumaczenia dla jego głupoty nie mogę wymyślić 8/ Dy dobiegaliśmy do kryjówki, zobaczyłem stojących przy wejściu Tobiego i Peina. Nie wyglądali na zadowolonych tak samo jak ja. Pewnie już wykryli próbę kradzieży naszego największego skarbu. Można się było tego po nich spodziewać. Tobi zaczął wykonywać jakieś pieczęcie, które widziałem pierwszy raz w życiu 8/ Trochę mnie to rozbawiło, ale nie chcąc przeszkadzać Peinowi i Tobiemu w zabawie, pobiegłem w głąb jaskini, do miejsca gdzie znajdowały się nasze zapasy oranżady...pomarańczowej...lekko schłodzonej...w butelce...

ReV

(dobra znudził mi się Itachi ^^ Zmienie sie na Hidana i tak Nate wogóle niewchodzi ani nie pisze xD,więc Deidara zmień tam mnie)

Stanąłem obok Paina i zacząłem przyglądać się jak Deidara wrzeszcy z bólu i jak Kakazu biegnie do składu z orenżadą... Usiadłem opierając się o ściane i opserwowałem co się zaraz stanie...

Deidara

Chciałam zauważyć, że zmiany są już do dawna!!^^
Ale teraz sa poważniejsze. Nie mam weny, więc dzis nic nie napisze, ale jutro sie odezwe... Very Happy

ReV

Dobra czas przerwać tą cisze

Chcąc chwile odpocząć wyszedłem z zatłoczonej siedziby i udałem się leśną ścieżką... Już był środek nocy ale mnie to nie przeszkadza xD W drodze spotkałem grupkę bandytów,szybko pokroiłem ich ciała na drobne kawałki ale oszczędziłem jednego
-Klękaj Niewierny!
Posłusznie kląkł więc poprostu pociągnąłem go z buta i poszedłem dalej... Spotkałem grupkę kobiet śmiejących się z mojej fryzury...
-To zniewaga... i ruszyłem z kosą w ich kierunku...

Deidara

Siedze u siebie... niedługo ma odbyć się zebranie w sprawie demonów. Pewnie będzie trzeba kolejnego złapać. Mam tylko nadzieję, że ja w tym potrzebny nie będę. Yumeka została przeniesiona przez Peina do Konohy. Ma robić za szpiega. Może dowiemy się czegoś ciekawego?

Tsubaki

mam pewne obawy co do Kakazu
widziałam jak biegł do składziku
tylko ze nie został jeszcze poinformowany że jego oranżada sie skończyła

no to czekam na jego furie
gdy zobaczy ze tam nic nie ma...
ojjj

bedzie sie działo ....

Shino

......................................nie ma......................nie ma...................DO JASNEJ CHOLERY NIE MA!!! 8[ nawet łaskawie nie poczekali do mojego powrotu, tylko od razu wychlali cały zapas mojego ulubionego napoju 8( Normalnie żyć się odechciewa. Zrezygnowany zacząłem przekopywać składzik w poszukiwaniu czegoś nadającego się do zjedzenia/wypicia/zabicia, żeby na koniec dnia mieć przynajmniej jakąś pociechę...

Tsubaki

on to chyba robi specjalnie
mówie o Peinie
następna misja-OK
ale czemu z DEidarą
przecież my sie pozabijamy tam...
niech go bóg ma w swojej opiece, bo ja za siebie nie ręcze

ReV

Ponieważ mam honor niezabiłem ich tylko postraszyłem ich swoim "innym obliczem" ponieważ było już koło 2 w nocy po ciekawym spacerze postanowiłem wrócić do siedziby... Gdy już byłem w środku zacząłem szukać mojego pokoju,mijając Kakazu który był w silnej depresji^^.Doszedłem w końcu do mojego pokoju ale pojawił się kolejny problem...Niemiałem klucza.... zniechęcony szukaniem rozwaliłem drzwi kosą.Ponieważ było późno a ja byłem zmęczony postanowiłem się przespać...

Deidara

SZlag by trafił trafił tego Pein'a!!
Ale oczywiscie JEMU się przeciwstawić nie można!
Stwierdził, że tylko ja nadaje sie na misje dla Konan bo wole chłopców...
Nie..wydaje Wam sie...ja sie wcale nie zdenerwowałem... ja sie WKURWI***!!!
Wyprowadzam sie...:foch:

Tsubaki

taaaa...
ale była aaawanutraa
napawa mnie to optymizmem
Deidara powiedział że sie wyprowadza przez to co powiedział mu Pein...
a co on mu powiedział?
tlyko to że nadaje sie ze mna na misje bo woli chłopców
ja nie wiem o co on sie tak wścieka
ale może jak sie wyprowadzi to na żadna misje nie pójdziemy

boże dziekuje ci ze wysłuchałes me prośby ^^

Deidara

dobra...żartowałem.
nigdzie sie nie wyprowadzam, a misja..jak misja..
nic szczególnego^^" poza TYM...
przezyjesz Deidara nie martw sie...

Onizuka

tak więc ja chciał bym Orochimaru
oczywiście jeśli mnie przyjmiecie xD

asd

masz duzo postaci do wyboru a oro jest wolny Cool

Deidara

Bezimienny no nie wiem nie wiem...XDD
Ja nie mam żadnych przeciwskazan..wiec go zapisze bo pozniej mi sie nie bedzie chciało, ale jak Wam nie pasuje(w co watpie Cool

) to napiszcie

Onizuka

arigato Deidara

*obudziłem się w kryjówce, odgarnąłem wszystkie pajęczyny w pomieszczeniu, wyszedłem z niego i zacząłem iść w kierunku wyjścia po drodze minąłem rozwalone drzwi a w środku śpiącego hidana... tylko się spojrzałem i zaśmiałem pod nosem*
-hehe...
*gdy doszedłem do wyjścia rozejrzałem się po okolicy był już ranek ale padał lekko deszcz, udałem się więc pod drzewo i spocząłem pod nim , wypuściłem 2 węże z rękawa i patrzałem jak się gryzą*

ReV

-Kto rano wstaje temu bozia daje xD
Wstałem rozciągnąłem się pompki,przysiady,brzuszki... Później próbowałem przymocować drzwi ale niestety z drzwi zostały tylko drzazgi...Więc muszę pożyczyć czyjeś drzwi... podszedłem do pokoju Paina i wyrwałem jego drzwi i przymocowałem do swoich
-No,odrazu lepiej
I z uśmiechem wyszedłem z siedziby i poszedłem przed siebie,nie przejmując się deszczem...

Onizuka

*patrząc jak Hidan idzie sobie gdzieś dla zbity wypuściłem jednego węża z rękawa który zaczął podążać za Hidanem, a sam wstałem i poszedłem w przeciwnym kierunku...*

-dokąd idę? *spytałem się sam siebie*
-czemu rozmawiam sam ze sobą? *spytałem się węża który wyszedł mi z rękawa*

-a tfu spi**** *wyciągnąłem kunaia i ukróciłem dziada o łeb*
*doszedłem do jakiegoś miasteczka więc zarzuciłem kaptur na głowę i wszedłem do jakiegoś baru ... wszyscy nie wiedzieć czemu uciekli z baru a ja musiałem sam się obsłużyć więc wziąłem 2 butelki sake i usiadłem gdzieś przy stoliku*

*wąż nadal podążał za Hidanem*

ReV

Czy ten Oro naprawde myśle że jestem taki ślepy?? I spojrzałem kątem oka na węża który jakby nigdy nic szedł sobie za mną...
-Ech świetnie, jeszcze mi tego brakowało... Ale cóż komu w droge temu czas... I pobiegłem w stronę słońca a wąż za mną...

asd

Z radością przyglądałem się temu całemu przedstawieniu. Aż wreszcie powiedziałem dośc tego: Krzyknołem: Mamy misje!! Wszyscy obecni zwrócili ku mnie głowę.

Onizuka

*z daleka usłyszał jakiś krzyk rozpoznał że to Tobi, więc schowałem jedną butelkę sake w kieszeń drugą dopiłem i ruszyłem czym prędzej w stronę bazy... gdy już dotarłem dałem znam Tobiemu usiadłem pod drzewem zacząłem się bawić wężami i czekałem na to co powie Tobi*

asd

haha XD fajne węże Oro Senpai =D wytresowałeś jeee ? :] mam plan Cool

Powierzył mi go sam Pein-sama. Słuchajcie: Naszą misją jest....

...porwanie Sakury Haruno z Wioski Liścia.

Czekam na ochotników do misji, nasz Lider słono nas za nią wynagrodzi.

Onizuka

*siedzi nadal pod drzewem spojrzał na Tobi'ego*
-nie tresowałem ich, słuchają się mnie od zawsze
a misja... jak znajdziesz jeszcze kogoś możemy iść....
*wyciąga z kieszeni butelkę sake i zaczyna ją sączyć patrząc jak węże się gryzą*

asd

byłbym zaszzczycony móc isc z tobą na misję Oro Senpai Very Happy

jednak mam nadzieje, że reszta tez bedzie nam towarzyszyc. Faaaaajne te węże =O

Tsubaki

-dobra lenie, do roboty, jest już ekipa?-zapytałam wychodząc z kryjówki-mam sie wami zaopiekować i was przypilnować ,podczas tej misji..
mam nadzieje ze uwińmy sie z nia szybko więc ruszać sie!
Po czym odwróciłam sie na pięcie i nie czekając na odpowiedź wróciłam do pokoju
zobacze po południu jak przygotowania
teraz
chwila relaksu x]

Onizuka

*popatrzał na Konan posłuchał przytakną i popatrzał jak odeszła, przespał się i obudził gdzieś 2 godziny przed południem i puścił jednego węża do Konan z karteczką... "jest Ekipa ja i Tobi wystarczymy, zbieramy się za 2 godziny"*

(to znaczy jak wrócę ze szkoły z dnia sportu xD)

Deidara

hem...to jaka o była ta misja?
Wiem, że z Konan, ale chwila..porwanie kogo? czego?
no w każdym bądź razie jak się nikt nie upomina to nigdzie nie idę
-Deidara-senpai... - usłyszałem za sobą głos
-Yumeka. Co to robisz?
-Pilnie jesteś wzywany do Peina.... a i ten... ktoś mu wyrąbał drzwi, więc może być zdenerwowany.
-Taa..chwila..chwila..poczekaj. A Ty nie miałaś być ....gdzies tam?
-Wróciłam przed chwilą. Dowiedziałam się, że Konoha podąża naszymi śladami. Trzeba coś z tym zrobić.
-Rozumiem..
A więc w pośpiechu udałem się do lidera. Jednak nie ja jeden.

Tsubaki

Dostałam pilne wezwanie od Peina
jednak po przyjsciu tam zamiast usłyszeć czego odemnie chce, usłyszałam niezła wiązanke na osoba któa wyrąbała mu drzwi...
no cóż
trzeba poczekać aż sie uspokoi...
o nie...
tylko nie Deidara
po co on tu idzie?

Deidara

-Ty też?
-no ja też... - uslyszalem w odp. od Konan
Uuu...chyba Hidan dostaje niezły opieprz....hehe...bardzo dobrze mu takXD
-DEIDARA CZEGO STOISZ TU JAK DEBIL?! WLAZ! Ty też Konan, tylko uwazaj na stopien.
O.o A no fajnie...no dobra. Rozumiem, że teraz kolej na mnie^^"
-A gdzie do choler* podziewa się Orochimaru? i ten...Tobi? Deidara!! Gdzie Twój towarzysz?!
W obecnej sytuacji postanowilem nie odpowiadać. I mój pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Pein miał poszarpane nerwy...a Hidan? 5 kunai w brzuchu.