Near

Deidara

Poznajemy go dopiero po śmierci L'a. Za dużo o tej postaci powiedzieć nie można, ale faktem jest, iż Near wychowany został w Wammy's. On wraz z Mello, był potencjalnym następcą Lawliet'a.
Tak jak czarnowłosy i N ma swoje oryginalne cechy. L zajadał się cukierkami, Near natomiast przez cały czas bawił się zabawkami. Od superbohaterów po własnoręcznie skonstruowane lalki przedstawiające Kirę i całą resztę. Trzeba przyznać, że ten sposób pozwalał mu wizualnie ocenić sytuację w jakiej się znajdywał i wymyślić racjonalne jej rozwiązanie.

SPOILER
Fabuła rozpoczyna się od wydarzenia, gdy Near'owi i Mello zostaje zaproponowana współpraca w celu złapania Kiry. Pierwszy z nich podchodzi do tego raczej obojętnie, gdy drugi jawnie się sprzeciwia i oznajmia, że odchodzi z sierocińca.
Near'a po raz kolejny widzimy po czterech latach. Dowiadujemy się, że pracuje on w SPK (z Ang. Special provision for Kira). Od tego czasu utwierdzał się tylko w przekonaniu, że drugi L, jest zarazem Light'em i Kirą. Jego stwierdzenia przekonują do tego faktu również Aizawę, który pomaga nowemu detektywowi.
Przez kilka kolejnych odcinków widzimy zmagania Near'a z Kirą, aż w końcu dochodzi do sedna. Nie będę zdradzać Wam w jaki sposób detektyw pokonuje mordercę, ponieważ jest to dość ciekawe zakończenie. Chcąc nie chcąc na samym końcu było mi Light'a żal, ale to podchodzi pod inny temat.

Ode mnie:
Near może nie jest tak ciekawy i barwny jak L (a może po prostu za mało go poznaliśmy), ale z pewnością można stwierdzić, że jest to kolejna postać warta uwagi. N znajduje się u mnie w czołówce postaci Death Note. Mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu.

asd

dziwi mnie, że tak łatwo rozgryzł L, chyba w ciągu 12 odcinków nie widzieliśmy go w ślepym zaułku, ładnie zakończył serię, do samego końca doceniając przeciwnika. Opis cudo, sam bym lepszego nie napisał, sum sumarów zasłużone 10, większość opisów tej postaci które miałem przyjemność przeczytać miała kilka zdań : p

Deidara

Pamiętaj, że w dokończeniu sprawy pomógł mu Mello.
Near sam przyznał, że sam nie dałby rady, ale razem z blondynem mógł przewyższyć L'a i pokonać Kirę.

A widzisz jak Dei potrafi się rozpisać? xD
Tak na serio, to uważam, że i tak mało o nim napisałam. Ale więcej wyciągnąć już nie mogłam ^^"

i dzięki ;p

asd

Wiem wiem, to już nawet w tym sierocińcu było chyba powiedziane ;P Tak czy siak, postać upierdliwa jak mało kto, a mimo to nie obojętna czy nielubiana ;]

Deidara

Dlaczego upierdliwa, hę? xD
Ja tam gościa lubię.
Zresztą kogo ja z tej serii nie trawię? Pomijając Mise, Lighta(chociaż na końcu było mi go szkoda, ale miał za swoje), Rem i paru innych. ;p

Onizuka

ja tego N to nie trawiłem.
Jakoś nigdy mi nie przypadł do gustu.

no.... podobało mi się tylko jak przed Raito założył maskę L to było super xDD

Deidara

Raito miał deja vu. xd
a mi podobała się scena, gdy N zadzwonił do Light'a po raz pierwszy ^^ Ta atmosfera ;p Jak w scenie, gdy L ujawnił się na uniwersytecie przed Raito. xd

asd

Watashiwa eeeL ^^ taaak, to bylo genialne Cool

Deidara

hmm. nie to było jakoś 'eru'. xD
Japończycy to chyba nie umieją wymawiać L. ;p Ale mi się to zapodobało xdd

gaameer

Near to moja ulubiona postać, więc chcąc nie chcąc wiem o nim coś jeszcze:

Jego prawdziwe imię to Nate Fiver, skąd wiem? Dla niepewnych pewny niepewności dowód(XD):
[link widoczny dla zalogowanych]

asd

ja tam widzę Nate River ;]

gaameer

Ano, może i tak, patrzyłem na te mocniej "utwardzone" litery, a z nich wychodzi F XD W takim razie, niezła z niego rzeka Razz

Tsubaki

Near jest okej.
Tylko jak dla mnie
Death Note bez L. to już nie to samo Death Not
zanim L kopnął w kalendarz, było genialnie
a potem po prostu dobrze.

Onizuka

L mimo wszystko miał najbardziej genialne pomysły... tego N i M to tak zrobili że do końca nie przedstawili ich rozumowania tylko że to zrobili i tyle a jak do tego doszli?

gaameer

Dei, jeżeli nie masz osobiście całkowicie nic przeciwko temu, nawet najmniejszego skrawka czegoś przeciwko temu, ale to najmniejszego, tak żebyś nie miała żadnych wątpliwości, to mógłbym też napisać opis Near'a? Very Happy

Najwyżej by się coś niecoś porównało i zostawiło lepszy, oczywiście jeżeli nie masz nic przeciwko temu, N to moja ulubiona postać, noi kurde.. Jakby to powiedzieć.. Odebrałaś mi tę przyjemność Sad

Ale to z jednej strony moja wina, bo zająłem się nadrabianiem mangi i anime, co w związku z tym zaniedbałem wchodzenie na forum, ale to Twój tron.("Ikea, ty tu urządzisz") XD

Deidara

nie jestem jak Ikea! xD
Oczywiście, że możesz. Przecież nie ja tu dowodzę. Pisz, pisz.
i nie, nie mam żadnych wątpliwości ;p

gaameer

Dzięki

W takim razie, zabieram się do kończenia one piece, a potem zrobię opis z dedykejszyn for jó xD

Deidara

dlla mnie ? **
a to z jakiej okazji? xd
Przeiceż każdy może napisać opis Near'a nie pytając mnie o zgodę xD

gaameer

No tak, ale ktoś może to odebrać inaczej i to jest trochę nie po dżentelmeńsku Razz

Yuui

Nie lubie go.

Ssie.

wolę eLa.

Usagi Tsukino

Niema żadnego Neara! Jest tylko Lcio!
Near tylko psuje całe anime i ten jedyny, niepowtarzalny jego klimat. Dla mnie w momencie gdy L umiera i pojawia się on i Mello dalsze odcinki anime są zupełnie bezsensu. N był przesadzony i to bardzo. Taki Ryuzaki próbuje rozszyfrować Kirę bardzo długi czas, a jakiś N przychodzi i zaraz go zdemaskuje. Od razu wszystko wie? Geniusz? Od początku wątku z Ryuzakim jest wiadomo, że on musi umrzeć. Według mnie pojawienie się tej dwójki w końcowych odcinkach to wstrętny zapychacz żeby tylko zakończyć fabułę.
Podsumowując Near nie istnieje, psuje wszystko, co najlepsze w anime i cały jego koniec. A i nigdy nie zastąpi Lcia. L był jedyny w swoim rodzaju i najwspanialszy.

Tyle ode mnie, pozdrawiam.